poniedziałek, 22 października 2018

Literki

Cześć!
Bardzo lubię, kiedy różne rzeczy, którymi się zajmuję, zazębiają się w jakimś punkcie. Ma to miejsce teraz, kiedy postanowiliśmy wziąć się za cosplay. Połączenie wyszło w miejscu dość niespodziewanym. Do strojów potrzebujemy pasków papieru z błogosławieństwami/zaklęciami połączonymi pieczęciami. O ile pieczęcie to małe piwo, bo nawet z modeliny się już robiło, to same paski są juz wyzwaniem.
Ale! Wspominałam chyba kiedyś, że zajmuję się kaligrafią historyczną/artystyczną, prawda? Potrzebowałam pisma nieco kanciastego, ale mniej czytelnego niż tekstura. Po intensywnych poszukiwaniach wybór padł na... No właśnie tu postanowiłam dać Wam pozgadywać: co to za dziwadło?



 Pozdrawiam poniedziałkowo,
Wehlen

P.S. Uwielbiam ten kształt "b" i "d". 😄 I jeszcze to "g". 😍

3 komentarze:

  1. Wandziu, podziwiam, podziwiam, podziwiam. Kaligrafia to dla mnie niedościgłą sztuka nie do opanowania.
    Zagadki nie umiem rozwiązać, niestety:(
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super😊motywuje mnie to do powrotu do kaligrafii 😊

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.