Cześć!
Musiałam nieco zwolnić (ciężko prowadzić szkołę tańca przy epidemii), więc regularnie babram się farbą. Ostatnio powstał kolejny bardzo ważny dla mnie obraz - feniks. Głowa taka a nie inna namalowała się sama, więc myślę, że to efekt mojej mojej podświadomości krzyczącej, że kocham papugi.
Próbuję też, mimo wszystko nieustannie nowych rzeczy. Na przykład wzięłam ostatnio udział w bardzo ciekawych warsztatach (przez Internet) malowania intuicyjnego. Powstało w ramach nich takie coś. Chyba rozpocznie serię tego typu obrazków.
Następnym razem już biżuteria, obiecuję.
Pozdrawiam,
Wehlen :-D