niedziela, 18 lutego 2018

Sakiewka 2

Cześć!
Zdjęcia tej sakiewki czekały na karcie pamięci dość długo, ale się doczekały. Sakiewka była prezentem gwiazdkowym dla mojego bratanka. Na zdjęciach pozuje jednak z moimi, nie jego kośćmi. ;-)







Coraz częściej myślę, że nie nadaję się do blogowania. Jestem świadoma, że publikuję rzadko, z wielu różnych powodów. Do tego nie potrafię biegać po innych blogach i pisać miłych rzeczy. Bo po prostu nie radzę sobie z czymś takim. Zbyt... Duży dla mnie kaliber interakcji społecznych. Przy każdej publikowanej rzeczy drżę z niepokoju. Tak, należę do tych dziwnych ludzi, którym zdarza się w reakcji na "świetne rzeczy robisz" siąść i płakać. Ze szczęścia. Czemu nie czuję, że robię coś fajnego?

Uch... Dość żali. Miłej niedzieli.
Wehlen.

4 komentarze:

  1. Wandziu, sakieweczka jest super. I naprawdę świetne rzeczy robisz - musisz w to uwierzyć. A co do blogowania, to przecież każdy ma prawdo działać w zgodzie z sobą - publikować kiedy chce, komentować jak chce i kiedy chce. Nie rezygnuj, proszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zrezygnuję. Upór jest jedną z moich większych wad.

      Usuń
  2. Śliczna sakiewka! pamiętaj, że blogowanie ma być przede wszystkim przyjemnością... dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ciekawy problem, kiedy za blogowanie bierze się introwertyk...

      Usuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.