czwartek, 13 października 2016

Czarno to widzę...

Witajcie.

Miałam przygotowany ładny, długi post z charakterem i paroma wygłupami. Stwierdziłam, że po tak długiej nieobecności to będzie dobre. Dwa tygodnie walki z infekcją. Najpierw jedną, potem zaraz drugą. Wchodzę to wrzucić, zaglądam najpierw na obserwowane przeze mnie blogi, a tam wiadomość o śmierci Pani Danki Kielar. Zatrzymało mnie. Post poszedł do kosza. Nie był dobry na ten czas. Miała wpływ i na mojego bloga. Nie bała się zwracać uwagi, jak coś można było zrobić lepiej i za to bardzo ją szanowałam.

Będzie więc krótko i na temat. Z szydełkiem zaprzyjaźniłam się na całego. Kolor czarny kocham od zawsze, więc musiało w końcu coś takiego powstać. Chciałam ciepłą chustę, najlepiej z nietypowym wzorem. Więc jest. W czaszki. Bo tak. Wyszła duża, bo taką chciałam, żeby móc się nią otulić. Robiłam ją długo, bo najpierw miałam za małe szydełko wzięte i wychodziła za sztywna. Sprułam. Potem dwukrotnie musiałam dokupować włóczki. Wzór znaleziony w Internecie, jak ktoś chce mogę się podzielić a nawet na nasz ojczysty język tłumaczenie dodać.



Chustę zgłaszam do zabawy kolorystycznej u Gosi. O, banerek:

http://www.handimart.pl/2016/10/zabawa-tematyczna-czyli-rok-kolorow.html

Pozdrawiam, 
Wehlen

PS to nie jest poje ostatnie słowo z tym kolorem w tym miesiącu. ;-)

12 komentarzy:

  1. Wandziu fantastyczna chusta,no i kolorek uniwersalny,zawsze pasuje do wszystkiego.
    Pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak dobrałam kolor specjalnie. Bo dłubać zaczęłam latem a do kupna nowego płaszcza dopiero się przymierzam i jeszcze nie wiadomo, jaki kolor mi strzeli do głowy. ^^'

      Usuń
  2. Wandziu, cieszę się, że jesteś z powrotem, bo - przyznam szczerze - już się trochę niepokoiłam. Chusta jest wspaniała, choć osobiście nie noszę nic w czarnym kolorze, gdyż wyglądam jak w ostatnim stadium galopujących suchot. Ale lubię go podziwiać na innych.
    Mam nadzieję, że ze zdrowiem już w porządku.
    Tulę serdecznie i przesyłam najlepsze myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat czerń kocham ze wzajemnością. ;-)
      Dziękuję za troskę. Tak, jest dobrze.
      Tulam :-D

      Usuń
  3. Jak mus, to mus. Tez uwielbiam czarny kolor w ciuchach. Ten wzorek niekoniecznie. Choć mam jedna chustę czerwono-czarną w czachy 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem, ze w życiu nic z czachami nie miałam, bo koszulek paru jestem pewna. Ale szydełkowo ten wzór chodził za mną od jakiegoś czasu, więc w końcu jest. :)

      Usuń
  4. Jak ja bym chciała umieć wydziergać taką chustę :) Jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja nie umiałam dopóki się nie wzięłam. ;-)
      Poważnie, zaczynając nie miałam pewności, czy mi cierpliwości na nią wystarczy.

      Usuń
  5. Wiadomość o śmierci Danusi wiele osób zszokowała i zasmuciła.

    Chusta świetna, bardzo oryginalna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Dodam że też ciepła, bo już sprawdzone.

      Usuń
  6. Nie wiedziałam, że Pani Danusia Kielar nie żyje :(((( To mnie zasmuciłaś:(
    Ahh... zbyt mało na blogi zaglądałam teraz i dlatego nawet nie zauważyłam tej informacji :(((
    ...
    A chusta w czaszki, to nie mój klimat, ale wygląda pieknie:)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.