Witajcie!
To, co zobaczycie dziś jest skutkiem mojej pokrętnej logiki. Zaczęło się od pudła. Pomalowane na czerwono jako teoretycznie komplet do świeczników czekało, aż mi wpadnie pomysł na to, jak by je ozdobić. No i ostatnio natknęłam się na wyzwanie Szuflady "Starożytne cywilizacje".
Najpierw zaczęłam myśleć nad Mezopotamią, może Persją... W końcu przyszło mi do głowy, że przecież Celtowie też jakby nie patrzeć starożytni. A że lubię ich zdobnictwo i powoli skłaniam się coraz bardziej w kierunku stylizacji (po części z obowiązku, ale to kiedy indziej), to padło na NIESKOŃCZONE WĘZŁY. Umieszczali je na wszystkim, bardziej bądź mniej skomplikowane zdobią nawet wczesnośredniowieczne manuskrypty. Stanęło więc na węzłach celtyckich i złoceniach. Efekt prezentuje się tak:
Najpierw zaczęłam myśleć nad Mezopotamią, może Persją... W końcu przyszło mi do głowy, że przecież Celtowie też jakby nie patrzeć starożytni. A że lubię ich zdobnictwo i powoli skłaniam się coraz bardziej w kierunku stylizacji (po części z obowiązku, ale to kiedy indziej), to padło na NIESKOŃCZONE WĘZŁY. Umieszczali je na wszystkim, bardziej bądź mniej skomplikowane zdobią nawet wczesnośredniowieczne manuskrypty. Stanęło więc na węzłach celtyckich i złoceniach. Efekt prezentuje się tak:
Góra
Boczki:
O dziwo robienie tych złoceń sprawiło mi większą radość niż się spodziewałam. :-D
Na koniec jeszcze banner wyzwania:
Trzymajcie za mnie kciuki, proszę!
Pozdrawiam
Wehlen
Super. Przepięknie ozdobiłaś ten chustecznik. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-D
Usuńfajne
OdpowiedzUsuń