piątek, 26 sierpnia 2016

"To nie jest księżyc..."

Witajcie!

Jakiś czas temu umyśliłam sobie w głowie dwie niezależne rzeczy. Po pierwsze na serio pogodzić się z szydełkiem. Po drugie wyluzować i zacząć robić rzeczy związane z innymi moimi pasjami niż rękodzieło. Tak więc mogą zacząć pojawiać się rzeczy związane z fantastyką, grami komputerowymi (szczególnie trzeba seriami) i superbohaterami. To, co chcę Wam dziś pokazać, to takie trzy w jednym. Praca szydełkowa, związana z fantastyką i przy okazji prezent dla przyjaciela. Przyjaciel jest fanem Gwiezdnych Wojen. Szczególnie starej trylogii. Więc wybór Gwiazdy Śmierci (drugiej dokładniej) jako wzoru wydał mi się oczywisty.

Poduszka, bo na coś takiego z szydełkiem się porwałam, zrobiona jest techniką C2C, czyli na nasze od rogu do rogu. Jakiś czas temu podpatrzyłam ją u Majaleny, która nawet stworzyła instrukcję wykonania dostępną tutaj. Choć nie dajcie się zmylić. Zostałam poinstruowana, że nie jest to ścieg przeplatany. Przeplatanym jest to, co niektórzy nazywają ściegiem tunezyjskim (też w planie do nauki).

Tworzenie poduszki było kawałkiem przygody. Nie dość, ze odkryłam, ze szydełko nawet spoko jest, to moje kotowate poczuło się chyba nieco ignorowane (tak mnie to wciągnęło):



 A oto poduszka:


A tak wygląda z wsadzoną do środka poduszką. Ciut za dużą ^^'


Pozdrawiam!
Wehlen

PS właśnie przez tę robótkę stwierdziłam, że mogę robić schematy i się nimi dzielić. Jeśli ktoś ma apetyt, to można pobrać pdf.

6 komentarzy:

  1. Świetna poduszka i fan Gwiezdnych Wojen będzie zachwycony. Tej Gwieździe nie grozi eksplozja:)
    A ja niestety z szydełkiem nie umiem się zaprzyjaźnić. Czasem śmieję się, że mam chyba szydełkową dysleksję.
    Buziaczki serdeczne:)
    Ps. Kotek zasiadł na schemacie i daje do zrozumienia, że czeka na chwilę uwagi:)
    Ps.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fan był zachwycony. I znając go rebeliantów będzie trzymał od niej z daleka. ;-)
      Kot zlazł poszturchany długopisem. Po czym zasiadł na niezapisanej części zeszytu i czekał na głaskanie (albo ciasteczko).
      Ściskam :-)

      Usuń
  2. Moje kotowate też tak na mnie patrzą kiedy coś mnie pochłonie :)
    Poduszka świetnie Ci wyszła. Ja z szydełkiem na drogę pokojową raczej nie pójdę :**
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzą? Ona siada na schematach, pies kradnie kłębki i kopie je po pokoju... Łobuzy chcą uwagi no...
      Mnie teraz mama namawia do pogodzenia się z drutami, ale to już mnie nieco przeraża. Niby coś umiem, ale przy stworzeniu czegoś bardziej skomplikowanego niż prosto robiony szalik nie mam szans...

      Usuń
  3. Fajna podusia dla fana Gwiezdnych Wojen. Ciekawe jaki wzór wymyślisz jak zażyczy sobie kocyk do kompletu ?😃

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.