poniedziałek, 19 grudnia 2016

Wyniki gwiazdorzenia

Hej,
mam nadzieję, że wybaczycie mi dzień poślizgu z wynikami rozdawnictwa, ale z czasem u mnie chwilowo krucho jeszcze bardziej niż zwykle. Teraz siedzę na tyłku tylko dlatego, że śpi na mnie naćpany środkami uspokajającymi Furkot.
Gwiazdorzenie odbywało się równolegle na blogu i na facebooku. Tam nie zgłosił się nikt, tu dwie osoby (jaj!). Nie będę więc losować standardowo karteluszków (przy dwóch to mało wydajna metoda). Rozstrzygnięcie więc niesie rzut kością. Więc rzucam k6, parzyste Małgosia X, nieparzyste Anita T. Na kolanach spotkało się to z reakcją "O, coś się turla, oj...".


Jak widać wyturlała się piątka, czyli poniższy zestaw wędruje do Anity T. Gratuluję. :-D


Jednakowoż postanowiłam podnieść nieco mój podupadły okołoświąteczny nastrój i pomyślałam, żeby obdarować i drugą chętną na ozdoby osobę zestawem, który był do wydania na facebooku (a strata tych co tam się nie zgłosili. ;-) ). Tak więc poniższy zestaw wędruje do Małgosi X. :-D


Dziewczynom dziękuję za udział. :-)

Pozdrawiam,
Wehlen

PS Nigdy nie myślałam, że środki uspokajające zamieniają kota z biednego chorego gamonia, który próbuje sobie wydrapać dziurę w głowie, w sierściucha o zachowaniach obsesyjno-kompulsywnych (nie wiem jak inaczej określić kwadrans spędzony na lizaniu uparcie jednego kosmyka sierści).

7 komentarzy:

  1. Ja pinkole😁 dzień fartowy dzisiaj mam 😁 dziękuję bardzo, bardzo💐💐💐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś i cieszę się razem z Tobą. :)

      Usuń
  2. Moje gratulacje dla dziewczyn. Sprawiedliwie je obdzieliłaś 😃
    Taaa koty to potrafią się długo myć 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najchętniej obdzieliłabym wszystkich, którzy do mnie zaglądają i się odzywają, bo w sumie dzięki Wam jeszcze tego bloga prowadzę. ^^'
      No właśnie Furia jakoś tak nieszczególnie. Tym bardziej, że ona z zachowania nieco psowata jest. Ale na lekach zawiesza się na wykonywanej czynności. Jeszcze się dziwnie cicha zrobiła. I tulaśna bardziej niż zwykle, ale to u niej standardowe zachowanie przy chorobie.

      Usuń
    2. Moja kotka jeszcze nie chorowała, wiec nie mam porównania 😉

      Usuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.