niedziela, 24 kwietnia 2016

Kartka

Witajcie!
Jakiś czas jeszcze temu, w rozmowie z dyrektor miejscowej biblioteki zarzekałam się, że nigdy nie wezmę się za kartki. Biżuteria jak najbardziej, duperele do domu - jasne, czemu nie? Ale kartki to nie moja bajka! Tymczasem życie to drań przewrotny.

Zbliżał się wielkimi krokami Światowy Dzień Książki a wraz z nim urodziny osoby, która nie dość że nauczyła mnie czytać, to jeszcze zaraziła miłością do książek. Wiedziałam zawsze, że Mama lubi dostawać tradycyjną droga kartki okolicznościowe. Odpowiednio wcześniej zaczęłam więc szukać czegoś ładnego na jej urodziny. Nic mi się nie podobało. Złaziłam całe miasto (niewielkie w sumie) i nie znalazłam nic nadającego się dla Niej. Pomyślałam więc, że nawet jeśli będzie całkiem skromnie, to bardziej się ucieszy z kartki zrobionej specjalnie dla niej. No dobra... Mam bonus od życia, jestem rysownikiem. Więc mogę zaprojektować coś lekkiego pod haft matematyczny, bo w sumie dawno miałam zamiar go spróbować, ale ciągle coś... Mama kocha róże, więc wybór był oczywisty... Dwa dni wszamała mi róża. Jeden wieczór zszedł na projektowanie wzoru, drugi na haft. Pomyślałam też, że czas, żeby przydały mi się warsztaty (choć chyba bardziej kurs, sądząc po długości) kaligrafii, na które chodzę od stycznia.

Kartka skromna (nie mam gilotynki, dziurkaczy, wykrojników ani żadnych dupereli potrzebnych do robienia kartek), ale mi się podoba i, co ważniejsze, bardzo podobała się Mamie.

Co Wy o niej sądzicie?


Sama róża jest haftowana nicią metalizowaną, zdjęcie nie za bardzo to pokazuje.

Myślicie, że powinnam próbować z tym dalej? W końcu powoli zbliża się Dzień Matki i w ogóle...

Pozdrawiam,
Wehlen

1 komentarz:

  1. Koniecznie próbuj z tym dalej! Kartka jest piękna i taka elegancka.
    Czy ja dobrze zrozumiałam, że napis wykonałaś własnoręcznie? Jeśli tak, to chylę czoła...
    Ja też kocham książki... Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw ślad. Każdy komentarz motywuje mnie do dalszych starań.