Świat postanowił zdjąć klątwę z mojego lutego i spotkały mnie w ciągu ostatnich paru dni dwa niezwykłe wyróżnienia. Dla porządku odniosę się do nich w osobnych postach.
Zaczęło się od tego, że Gosia z bloga "Papierowy jarmark" nominowała mnie do Liebster award. Początkowo tak mną to wstrząsnęło, że na początku w ogóle nie wiedziałam, co z tym zrobić. Tym bardziej, że pojawiło się w momencie, kiedy rozważałam rezygnację z prowadzenia bloga. Parę kubków kawy później, doszłam do wniosku, że w sumie jest to fajna okazja, żeby dać się poznać. I to trochę inaczej niż przez swoje prace i historyjki.
Tak więc popatrzcie, co mnie spotkało. :-D
No i zasady zabawy:
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach
uznania za "dobrze wykonaną robotę". Po odebraniu wyróżnienia należy
odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty
nominujesz od 5 – 11 blogów, które działają od niedawna lub mają mniejszą
liczbę obserwujących, tak by też miały szansę zaistnieć w blogowej społeczności
oraz zadajesz im swoich 11 pytań. Nie można nominować bloga, z którego
otrzymało się wyróżnienie. Zabawa nie jest przymusem”.
A teraz pytania Gosi:
1.
Czy wyobrażasz sobie, że mogłabyś
przestać zajmować się rękodziełem?
"Oczywiście! Mogę z tym zerwać w każdej chwili! Ale jeszcze nie dziś..." Rękodzieło towarzyszy mi od wczesnego dzieciństwa. Wrosło w moje życie tak, że byłoby to trochę jak wyrwanie ręki...
2.
Jaką muzykę lubisz?
Jak Gośka zacznie zadawać pytania, to od razu gruby kaliber, zauważyliście? Muzyka wrosła w moje życie podobnie mocno jak rękodzieło. Dziś co prawda już raczej tylko słucham, ale i tak sporo tego. Po pierwsze kocham rocka. I to w wielkim spektrum od pop-rocka po trash-metal. Choć zasadniczo mam kilka ulubionych zespołów i rzadko coś do tej listy doskakuje. Poza tym uwielbiam bluesa, stary jazz, muzykę klasyczną... W sumie w większości gatunków jestem w stanie wskazać utwór, który ma w sobie "coś". A tak na deser dorzucam utwór, który mi się pomaga zbierać, jak jestem w psychicznej rozsypce:
3.
Jakie trzy rzeczy zabrałabyś na
bezludną wyspę?
Księgę magii, zapas many i marchewkę.
4.
Twoja ulubiona pora roku.
Wiosna walczy o prymat z latem. Ale idą łeb z łeb. Uwielbiam wiosnę z jej barwami, zapachami, ptakami drącymi dzioby od świtu... A z drugiej strony kocham lato z jego skwarem, jako czas, kiedy mogę się wygrzać na słońc tak, że w końcu nic nie boli.
5.
Gdybyś przez jeden dzień mogłaby być
zwierzęciem, to jakim byś była?
Kot! To oczywiste. Wyobraźcie to sobie! Cały dzień jeść, spać, domagać się pieszczot... Może jeden dzień bym wytrzymała. ^^'
6.
Twoje ulubione słodycze?
Imbir kandyzowany i gorzka czekolada (taka 90%).
7.
Czy boisz się pająków?:)
Wręcz przeciwnie!
8.
Czy jesteś „rannym ptaszkiem”, czy
też raczej „nocnym Markiem”?
Dajcie mi dość kawy, a będę obydwoma! (serio, ciężko mi powiedzieć, bo śpię jakoś 4-6h na dobę więc wychodzi, że oba)
9.
Jaki jest Twój ulubiony kolor, a
jaki najmniej lubiany?
Nie powiem, że czary jest moim ukochanym kolorem, bo po prostu jest on częścią mojej natury. Ale powiem, że kocham zieleń i czerwień. Posiadam też silną awersję do różu.
10. W życiu
kierujesz się bardziej rozumem czy sercem?
Rozumem. Mam wyraźne problemy z rozumieniem osób kierujących się emocjami, choć bardzo się staram.
11. Twój ulubiony
kwiat.
Nie wiem. ^^' Chyba fiołki. I to w pełnym spektrum, wliczając w to polne, trójbarwne, bratki... Poza tym uwielbiam niezapominajki i róże.
A teraz, z racji że mało łazikuję po blogach, a mieć mniej obserwatorów niż ja, nie jest łatwo, to część najtrudniejsza - nominacje. Kurczę, wiecie jak ciężko mi znaleźć kogoś, kto bloguje krócej niż ja? ^^'
W związku z powyższym mam propozycję. Pokażcie się wszyscy prowadzący bloga krócej niż ja, którzy tu zaglądacie i czujcie się wywołani do tablicy, jak i ja wywołana zostałam. (Nie no serio, nie będę nominować osób, które tu nie zaglądają, bo to mija się z celem, bo i tak nie zobaczą).
Pytania za to łapcie łatwe, lekkie i przyjemne.
1. Ulubiona książka.
2. Piosenka na niepogodę.
3. Hobby poza rękodziełem?
4. Morze czy góry?
5. Czy uprawiasz jakiś sport? (jaki?)
6. Twoja ulubiona potrawa?
7. Spódnica czy spodnie?
8. Jaki jest Twój ulubiony kolor?
9. Masz jakąś ulubioną technikę rękodzielniczą?
10. Jakieś gry komputerowe? :->
11. Masz jakieś ulubione zwierzę?
Pozdrawiam Was cieplutko i uciekam na trening (samo się nie poćwiczy),
Wehlen
P.S. Jak byłam dzieckiem, to sporo dziewczyn miało takie zeszyty z pytaniami i dawały je różnym osobom. Rekord z tego co miałam w rękach wynosił 120 pytań. To była taka nieco inna forma pamiętnika, nawet miało swoją nazwę chyba, ale jej nie pamiętam. Wspominam, bo mi ta zabawa trochę to przypomniała.
Wandziu, dziękuję, że dałaś się bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z tą rezygancją z prowadzenia bloga to nie tak na poważnie...
Też pamiętam te zeszyty z pytaniami, u mnie w szkole nazywało się to "Pele-mele":)
Serdeczne uściski.
Jeszcze jedno: marchewkę???
Usuń:)
Po kolei. Wątpliwości co do bloga były poważne, ale w ciągu paru dni najpierw Twoje zaproszenie do zabawy, potem Danki wyróżnienie i normalnie już nie mogę mieć wątpliwości. Blog zostaje.
UsuńA co do marchewki. Odpowiedzi cisną mi się an koniuszki palców dwie. Zacznę od bardziej oczywistej: lubię marchewkę, a studiując księgę czarów nieźle można zgłodnieć. Swoją drogą słyszałam kiedyś taki dowcip. Wielki zbrodniarz planuje masowy mord. I mówi do swojego pomocnika "Ja wiem! Zabiję milion osób i klauna!". "Ale dlaczego klauna?" spytał zszokowany pomocnik. Na co zbrodniarz odparł z dumą "Bo wtedy nikt nie zapyta o milion".
Nawet nie napiszę, z czym mi się na początku ta marchewka skojarzył, bo wyrzucisz mnie z grona znajomych i to bez prawa powrotu:)
UsuńTo byłby ten "Marchewa" ;-)
UsuńHmmmm dostałaś wyróżnienie za bombardowanie od Pomysłowładnej i chcesz rezygnować ????
OdpowiedzUsuńTego no...
Buziaki
No właśnie ostatni tydzień spędziłam na rozmyślaniu, planowaniu i przemyśleniach bardziej bądź mniej poważnych. A że w mojej głowie pojawiły się co do mojego pisania spore wątpliwości, to i zalęgła się idea porzucenia bloga. No ale najpierw Gośka z tym tutaj, potem Danka z wyróżnieniem. No i nie mogę no... Musze zostać. Chyba poczułam się częścią grupy...
UsuńTulam :-)