Chciałam napisać krótko i sensownie ale coś mi się wątki plączą i każdy ucieka w swoją stronę. Więc będzie dłużej, mam nadzieję że nie chaotycznie.
Wiecie, że wilkołaki to bestie wredne czasem? Ale nie jest to zamierzone. Po prostu wychodzi. I tak polazłam dnia pięknego zimowego z przyjaciółką na zakupy. Weszłam do sklepu po kadzidełka a tam były kamyki. W sumie wiedziałam, że miewają kamienie ozdobne, ale jakoś zawsze przechodziłam nad nimi i szłam dalej, bo bryłki... Co ja zrobię z bryłką? Ale tego dnia zatrzymała mnie przy nich promocja. "Kupię może jakiś ładny, niech leży, może mnie kiedyś najdzie". Chyba każdy, kto tworzy ma czasami takie momenty zakupowe... No ale stanęłam nad nimi i mi zgrzytnęło. Z jednej strony odezwały się we mnie lata nauki o minerałach używanych przy produkcji biżuterii, z drugiej nauczyciel... No i (w sumie tylko dlatego, że byłam jedynym klientem) spytałam grzecznie pani, czy ona te kamienie dostaje opisane może. Okazało się, że opisuje sama na podstawie książki, bo w sumie się nie zna. Zrobiłam więc skrócony wykład o różnicach między tygrysim, bawolim a sokolim okiem. Bo tygrysie było pomieszane z bawolim, a sokole opisane jako bawole (zgroza).
Skąd ten wstęp? Ano stąd, że wyszłam wtedy ze sklepu mając w torebce papierową paczuszkę ze ślicznym agatem, ciekawym fluorytem i tymi dwoma ślicznościami:
To właśnie, moi mili jest sokole oko. Śliczne, prawda?
A teraz trochę teorii (za wikipedią):
Kwarcowe sokole oko lub kwarcowe jastrzębie oko – niebieskoszara, niebieskozielona lub niebieskobrunatna, nieprzezroczysta odmiana kwarcu. Wykazuje optyczny efekt kociego oka w postaci wędrującej podczas poruszania kamieniem, pasowej migotliwości.
No dobra. A po tym przydługim wstępie oznajmiam radośnie, że udało mi się po zbyt długiej zdecydowanie przerwie, wrócić do tworzenia. Przerwa nie wynikła z mojej winy, ale i tak za nią przepraszam. W każdym razie siadłam w końcu na stanowisku roboczym, złapałam za jeden z kamieni i stwierdziłam, ze to jego czas. Przegrzebałam sznurki, w głowie zaczął mi się tworzyć projekt i zabrałam się do pracy. W sumie projekt poszedł do kosza jakoś w połowie pracy, bo sznurki i kamień chciały czegoś innego (też tak czasem macie?). No ale w końcu powstał wisior.
I żeby było uczciwie: efekt kociego oka:
Skąd różnica w kolorach? Pierwsze zdjęcie było zrobione w słoneczny dzień w świetle naturalnym, drugie z lampą błyskową a trzecie (filmik) przy świetle lampy z żarówką małej mocy dającą ciepłe światło.
Ze względu na kolorystykę łapie się on chyba na papuzie kolorki, więc zgłaszam. A co do papug. Jak byłam dzieckiem, hodowaliśmy z braćmi faliste. W sumie przypomniało mi się przez baner zabawy. :-)
Zakończę pytaniem, chcecie by dorzucać informacje o kamieniach, których używam? Tak jak tutaj?
Pozdrawiam ciepło,
Wehlen
P.S. Znów zaczynam plątać sznurki. W końcu się odblokowałam. :-)
P.S. Ostrzegam, że posty mogą pojawiać się znacznie rzadziej, niż bym chciała, ale wymyśliłam sobie trochę czasochłonnych projektów i jakoś muszę znaleźć czas na wszystko.
I P.S. po raz trzeci: przepraszam za długość posta, ale czasami człowiek, jak i wilkołak, musi ;-)
Wspaniały kamień i faktycznie ma w sobie ciepło spojrzenia. Ja chętnie poczytam informacje o kamieniach, których używasz w swojej twórczości, bom człowiek ciekawy i żądny wiedzy:)
OdpowiedzUsuńWandziu, a sam wisior jest cudowny, ta oprawa niesamowicie pasuje do kamienia. Chyba zamiana koncepcji w trakcie tworzenia była jak najbardziej wskazana. Też tak czasem mam, że sobie coś zaplanuję, a mój twór zaczyna nagle żyć własnym życiem.
Ściskam.
Dziękuję. :-) Widzisz, koncepcja była pod kamień. Nawet idąc w jej stronę zaczęłam, ale ten kamień nie chciał. On się uparł, że ma być tak i koniec.
UsuńA! No i obiecałam C przecież, że co zrobię z tymi kamieniami, to wrzucę. Dotrzymane ;-)
Ciekawa praca.
OdpowiedzUsuńNiezwykły kamień, powiedziałabym nieco tajemniczości w sobie ma. Wisior cudowny. Ja z przyjemnością poczytam nieco informacji o kamieniach, być może cosik w moich przepastnych szufladach zalega, a nie wiem o tym?... :p Lata temu zbierałam, a właściwie prenumerowałam katalogi o kamieniach szlachetnych i minerałach- dorobiłam się sześciu kaset, ale jakiś czas temu oddałam wszystkie na aukcję. ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności życzę i ściskam :)))
Pamiętam, że kiedyś strasznie mnie te katalogi kusiły. Ale w sumie szkoda było mi kasy i miejsca. Więc... Zbierałam kamienie na plaży (cuda czasem można znaleźć), w lesie... (chyba dostałam ataku wielokropków).
UsuńZaczęłam uczyć się, jak zaczęłam robić biżuterię, a to już ładnych parę lat. I teraz dużo łatwiej mi zdobywać informacje i rozwiewać wątpliwości czy kamień, na który patrzę to to co myślę, bo wtedy siadamy nad nim we dwie z przyjaciółką - złotnikiem.
Pozdrawiam :-)
Cudny kamień i powstała z niego rewelacyjna zawieszka:)
OdpowiedzUsuńCudowna praca :) Dzięki wielkie za garść informacji, zawsze się czegoś człowiek dowie :D
OdpowiedzUsuńDzięki. :-) I postaram się częściej wrzucać jakieś konkretne informacje :-)
UsuńI ja też z ogromną ochotą poczytam o tych różnych kamieniach ,bo szczerze mówiąc pojęcie mam marne.
OdpowiedzUsuńWandziu piękny wisior ,wszystko super się w nim zgrało ,zarówno oprawa sutaszowa jak i sam kolor kamienia.
Dzięki za udzialw papuzim zadaniu .
Pozdrawiam ciepluśko
Cieszę się, że się podoba. :-)
UsuńW tym świetle dziennym to najpiękniejsze sokole oko jakie widziałam - tyle niebieskości. A swoją drogą to dziwne, że Pani która prowadzi sklep typu ezoteryczne zupełnie nie zna się na kamieniach. Przecież kamienie oprócz tego, że kwarce, że migotliwe, że wędrujące to jeszcze mają swoje wartości duchowe, lecznicze, oddziałowujące i jak klient przyjdzie do sklepu po kamienie to co ta Pani zaoferuje?
OdpowiedzUsuńTo jest nie tyle sklep ezoteryczny, co sieciowy pseudo sklep indyjski. A dziewczyny to pracownice, choć uparcie mam wrażenie, że z nagonki.
UsuńPiękny wisior, bardzo ładnie skomponowany kolorystycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWisior jest bardzo ładny, kamień jest w pięknym kolorze! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zawieszka z cudnym kamieniem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😉
Podziwiam podwójnie,za piękny wisior i za wiedzę o kamieniach,z wielką ciekawością poczytałam sobie
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że tak wygląda sokole oko;)
OdpowiedzUsuńale kolorki ma piękne, tak samo jak cała praca:)
bardzo ciekawy wisiorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wisior a to sokole oko cudowne :)
OdpowiedzUsuńSokole oko niespotykane i bardzo ładne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń