Okazało się, że w domu została tylko jedna zakładka, a dwóch czytelników z tendencją do gubienia zakładek, więc muszę podorabiać. W związku z tym powstała moja pierwsza szydełkowa. Od razu ostrzegam, że znowu czacha, ale tylko dlatego że koniecznie chciałam wypróbować metaliczny kordonek zanim wezmę się za ozdoby świąteczne i lenistwo nie pozwoliło mi szukać wzoru, a ten po zrobieniu chusty znam na pamięć.
Kordonek, który sprawdzałam wygląda tak:
Po raz pierwszy miałam do czynienia z nićmi tego producenta. Strasznie podoba mi się to, że metaliczna nić jest w kolorze kordonka.
Zakładka wyszła o taka:
No tak, przy okazji widać co właśnie czytam. Jeśli ktoś lubi cyberpunk i kryminały, to ta książka całkiem zgrabnie je łączy.
Przewiduję w najbliższym czasie wysyp postów zakładkowych. Braki w domu są spore ^^'
Pozdrawiam,
Wehlen.
PS chyba kupię jeszcze inne kolory tego kordonka, niech na choince będzie kolorowo. :D
Zakładka bardzo Ci się udała. Kordonek z błyskiem bardzo fajny jest i właśnie sobie wyobrażam jak ładnie będą odbijać światło Twoje ozdoby choinkowe:) Też jestem za choinką pełną kolorów!:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. I witam na moim blogu. :-)
UsuńNa szczęście moje kocisko jest już stare i choinką kompletnie nie zainteresowane, więc mogę wieszać mieniące ozdoby. :-)
Zakładki mają dziwną tendencję do chowania się, wędrowania w dziwne miejsca lub po prostu znikania w niebycie. Znam to dobrze...
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta czacha! Uwielbiam szydełkowe zakładki.
Pozdrowienia i uściski.
Tak, albo wędrują z książkami do biblioteki. ;-)
UsuńRozkręcam się z szydełkiem, może więcej się tego pojawi, bo fajnie się zakładki dłubie przy oglądaniu filmów.
Tulam :-)
Zakładek nigdy dosyć. Wspaniały kolor kordonka. Ciekawa jestem jakie ozdoby planujesz wyszydełkować?
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że zawsze za mało. Kolor mi wpadł w oko i się skończyło na nieplanowanym kordonku. A co do ozdób... Na pewno kilka bombek i jakieś aniołki. Dobra, głównie aniołki... ^^'
UsuńŚwietna zakładka.
OdpowiedzUsuńRobiłam bombki w zeszłym roku z metalizowanej nici i troszkę ciężko mi się nią robiło. Przez to, że była strasznie sztywna.
Pozdrawiam
Ta mi próbuje uciekać z palca. Ale w sumie mi każda nić ucieka, albo coś... Więc jak się uprę to może i z bombką metalizowaną mis ie uda. :-)
UsuńTo teraz czekam na aniołki ;))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuń